Postanowiłem raz jeszcze wrócić do najważniejszego wydarzenia minionego roku, bo rok 2011 był pod tym względem naprawdę bogaty, działo się wiele w wielu miejscach na ziemi. Wiem niestety że wielu ludzi nie interesuje się zbytnio tym co dzieje się w około a jeżeli dzieje się gdzieś dalej to już dla nich zupełna abstrakcja. Są co prawda tacy którzy regularnie zasiadają do wieczornych wiadomości, czy przeglądają prasę, jednak często w natłoku informacji wiele faktów może nam umknąć. Pamiętajmy też że z wielu powodów dzienniki pomijają wiele wydarzeń, cóż ograniczony czas antenowy, czy ograniczona liczba stron wymusza poniekąd naturalną selekcje. Dlatego jeżeli interesujemy się przykładowo Indochinami musimy dokopywać się informacji na własną rękę cóż wybory w Laosie na pewno nie pojawią się w wieczornych wiadomościach nawet gdyby były przełomowe dla historii tego kraju (no chyba że dojdzie do zamieszek i zginie kilkaset ludzi co nawiasem mówiąc w tym kraju jest mało prawdopodobne.) Osobiście nie jestem zwolennikiem rankingów typu" najważniejsze wydarzenie" i nie był bym w stanie zdecydować czy ważniejszym było marcowe trzęsienie ziemi w Japonii czy lipcowe zamachy w Norwegi. Uważam że w roku 2011 miało miejsce kilka wydarzeń przełomowych z których, wiele przejdzie do historii, wiele też będzie miało mniej lub bardzie poważne konsekwencje w przyszłości. Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu co działo się w minionym roku.
Wiele rankingów zgodnie uznało październikowe wybory parlamentarne w Polsce jednym z najważniejszych wydarzeń minionego roku. Jak wszyscy pamiętają zwyciężyła Platforma Obywatelska przez co jest pierwszą partią od 1989 roku która wygrała wybory parlamentarne po raz drugi z rzędu. Donald Tusk zaś jest pierwszym polskim politykiem po 1989 który został premierem dwa razy (podobne szanse mieli Waldemar Pawlak i Marek Belka) Jednak nie tylko w Polsce mamy nowego premiera (a raczej nowego starego premiera). Głośnym echem odbiły się wybory w Belgi gdzie wybór Elia Di Rupo na premiera zakończył najdłuższy bo trwający aż 5410 dni, kryzys gabinetowy po drugiej wojnie światowej, zaś nowy premier to pierwszy nie-Flamand od lat 70. Dużo mówiło się też o zmianie na stanowisku premiera Włoch gdzie kontrowersyjnego Silvio Berlusconiego zastąpił Mario Monti. Oprócz Polski, Belgi i Włoch nowego premiera w 2011 roku wybrały też Irlandia, Portugalia, Dania, Andora, Syria, Liban, Jordania, Nepal, Tajlandia, Japonia, Mali, Burkina Faso, Uganda, Benin, Somalia, Rwanda, Libia, Madagaskar, Peru, Jamajka, Haiti, Vanuatu, Papua-Nowa Gwinea. Nowego prezydenta zaś Łotwa, Kosowo, Wietnam, Singapur, Niger, Zambia, Tunezja, Komory, Wyspy świętego Tomasza i Książęca, Republika Zielonego Przylądka, Peru i Haiti. Jeżeli dodamy do tego jeszcze Estonię która wybrała nowy parlament to wychodzi nam tego dosyć sporo pytanie o ilu z tych nowych gabinetów słyszeliście? Czy czytaliście gdzieś o nowym prezydencie Wietnamu? a o nowym premierze Beninu? kto w ogóle wie gdzie Benin leży i z kim graniczy?
1 Stycznia 2011 roku na mapie polski pojawiło się pięć nowych miast cztery z nich Wolbórz, Nowe Brzesko, Pruchnik i Czyżew odzyskały wcześniej utracone prawa miejskie Gościno dostało je po raz pierwszy. Na mapie świata zaś pojawiło się nowe państwo Republika Sudanu Południowego ze stolicą w Dżubie została proklamowana 9 lipca w skutek porozumienia rządu sudańskiego z Ludową Armią Wyzwolenia Sudanu. Powstanie nowego państwa zakończyło II wojnę domową w Sudanie która była nie tylko najdłuższą wojna domowa w Afryce, ale też jednym z najbardziej śmiercionośnych konfliktów XX wieku. Nowe państwo jest jednym z najbiedniejszych na świecie brakuje w nim podstawowej infrastruktury, większość wiosek pozbawiona jest dostępu do elektryczności i bieżącej wody. Wystarczy powiedzieć że w kraju dwa razy większym od polski znajduje się tylko 100km asfaltowych dróg i 250km linii kolejowej. Wysoki jest wskaźnik umieralności niemowląt (112\1000) i rodzących matek (20541\100 000). Jeszcze w 2008 roku 90% społeczeństwa żyło za 1$ dziennie. Co prawda Sudan Południowy bogaty jest w ropę zapewnia ona 98% PKB to jednak na tym jedynym bogactwie kraju chcą zarobić wszyscy dookoła.
W 2011 roku zakończyła się też II wojna domowa na Wybrzeżu Kości Słoniowej która była bezpośrednią konsekwencją wyborów prezydenckich z 28 listopada 2010.
Jednym z najtragiczniejszych wydążeń 2011 roku było trzęsienie ziemi z 11 marca u wybrzeży Honsiu w Japonii. Siódmą co do wielkości wyspę świata nawiedziły wstrząsy o magnitudzie 9 stopni w skali Richtera. Następstwem trzęsienia były potężne fale tsunami mierzące od 10 do nawet 30 metrów uderzyły one we wschodnie wybrzeże Japonii niszcząc wszystko co stało im na drodze (w niektórych miejscach fale wdarły się 10km w głąb lądu) Kolejną konsekwencją trzęsienia ziemi były awarie reaktorów w elektrowniach atomowych Fukushima I i Fukushima II a także pożar w elektrowni Onagawa. To największe od 140 lat trzęsienie ziemi w Japonii będące zarazem najdroższą katastrofą naturalną w historii kosztowało życie prawie 16 tys. osób choć bilans nie jest zamknięty bo nadal za zaginione uznaj się prawie 6 tys. osób. Trzęsienie i tsunami zniszczyły wiele pól uprawnych lasów portów dróg linii kolejowych wiosek miast a także całe strefy przemysłowe bardzo poważne było skażenie radioaktywne. W samej Japonii wydarzenie to określono jako "największa katastrofa od czasu spuszczenia bomby atomowej na Hiroszime i Nagasaki w sierpniu 1945 roku".
Marcowe trzęsienie ziemi w Japonii poniosło za sobą bardzo negatywne i daleko idące konsekwencje zarówno dla kraju kwitnącej wiśni jak i całego globu konsekwencje które będą odczuwalne jeszcze przez bardzo długi czas. Nie było to niestety jedyne tak katastrofalne wydążenie minionego roku, niestety 2011 pod tym względem był wyjątkowo tragicznym rokiem wystarczy wspomnieć:
Powodzie a w konsekwencji lawiny błotne które w styczniu nawiedziły Brazylię (dokładnie stan Rio de Janeiro). Powodzie i lawin błotne występują w Brazylii dosyć często jednak te z 2011 roku kosztowały życie aż 916 osób i były najtragiczniejszym kataklizmem w historii Brazylii.
Powodzie w Queensland Australia co prawda zaczęły się w październiku 2010 roku jednak kulminacyjna fala dotarła do Brisbane stolicy stanu i trzeciego największego miasta Australii 13 stycznia 2011. Powierzchnia zalanych terenów była większa od łącznej powierzchni Francji i Niemiec, kosztowały one życie 30 osób straty zaś oszacowano na 10 miliardów dolarów australijskich.
Trzęsienie ziemi które 22 lutego nawiedziło drugie co do wielkości miasto Nowej Zelandii Christchurch przyniosło ono 182 ofiary śmiertelne, zniszczone zostało ścisłe centrum miasta wraz z zabytkową katedrą, w grudniu miasto nawiedziło kolejne trzęsienie ziemi.
Trzęsienie ziemi w Birmie 24 marca 2011 roku kosztowało w tym biednym rządzonym przez juntę wojskową kraju życie 150 osób,
W lipcu rozpoczęła się największa od pięćdziesięciu lat powódź w Tajlandii rozmiary katastrofy która dotknęła jedną trzecią kraju mogłem zobaczyć na własne oczy, setki tysięcy osób straciły dorobek życia, straty oszacowano na 6 miliardów dolarów. Powódź kosztowała też życie 790 osób.
W sierpniu nad północnym Atlantykiem przetoczył się cyklon tropikalny "Irene" dotknął on wschodnie wybrzeże Kanady i Stanów Zjednoczonych a także Dominikanę, Portoryko, Wyspy Bahama, Wyspy Dziewicze, Wyspy Turks i Caicos przyniósł on 55 ofiar śmiertelnych oraz wielomilionowe straty.
W październiku ziemia zatrzęsła się ponownie tym razem trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,2 stopnia w skali Richtera nawiedziło Turecką prowincję Wan śmierć poniosło 601 osób zaś ponad 4 tysiące zostały ranne trzy tygodnie później Wan nawiedziło kolejne trzęsienie ziemi nie mające już na szczęście tak tragicznych skutków.
Koniec roku przyniósł jeszcze jedno tragiczne wydarzenie tajfun Washi który 16 grudnia przeszedł nad drugą co do wielkości wyspą Filipin Mindanao a następnie wywołał powodzie które dotknęły w różnym stopniu prawie 500 tysięcy ludzi. Potwierdzono 1080 ofiar śmiertelnych, tyle samo uznano za zaginione, 100 tysięcy straciło dach nad głową.
W 2011 roku doszło do jeszcze jednego tragicznego wydarzenia które na szczęście nie przyniosło ofiar wśród ludzi ale ma tragiczne skutki dla środowiska. pływający pod liberyjska banderą ważący prawie 47 ton kontenerowiec Rena 5 października wpadł na rafę koralową u wybrzeży Nowej Zelandii pod wpływem fal przełamał się na pół a z jego zbiorników wyciekło 350 ton mazutu. Wypadek kontenerowca to największa katastrofa ekologiczna w historii Nowej Zelandii.
A i jeszcze jedno jak oszacowano katastrofy takie właśnie jak trzęsienie ziemi w Japonii, Nowej Zelandii powódź w Tajlandii czy huragan Irene kosztowały światową gospodarkę 350 miliardów dolarów (szkody spowodowane przez katastrofy naturalne jeszcze nigdy nie były tak wysokie).
22 lipca oczy całego świata skierowały się na małą Norweską wyspę Utoya pamiętam dokładnie właśnie miałem przerwę w pracy usiadłem przed telewizorem i zobaczyłem najpierw zdjęcia z Oslo gdzie eksplodujące bomby zabiły 8 osób i kiedy myślałem że to już koniec po dwóch godzinach zaczęły docierać kolejne informacje właśnie z tej małej wysepki mówiły one o tym że jakiś uzbrojony mężczyzna otworzył ogień do młodzieży przebywającej na obozie zorganizowanym przez norweską partię pracy. Nie mogłem uwierzyć że dzieje się to naprawdę Królestwo Norwegi niespełna pięciomilowy kraj o powierzchni większej niż Polska, kraj który dwukrotnie odrzucił w referendum plan wstąpienia do Unii Europejskiej. Wreszcie państwo uchodzące za ultra bezpieczne od lat zajmujące pierwsze miejsce na liście państw o najwyższym standardzie życia ( tak dokładnie Norwegowie są najlepiej wykształceni, zarabiają najwięcej i najdłużej żyją). Stało się areną krwawej jatki rodem z najgorszych gier komputerowych. Urodzony w Londynie trzydziestodwuletni Anders Behring Breivik zastrzelił na wyspie 69 osób przyznał się też do zamachów bombowych w Oslo. Premier Norwegii Jens Stoltenberg nazwał zamachy "tragedią narodową i najgorszą zbrodnią od czasów II wojny światowej". Z całego świata popłynęły kondolencje a Norweskie sklepy zaczęły wycofywać ze swoich ofert brutalne gry komputerowe.
Niestety wydaje się że świat staje się coraz mniej bezpieczny i tak naprawdę akty przemocy mogą dotknąć każdego i wszędzie. W samym 2011 roku miało miejsce prawie 100 zamachów terrorystycznych w których życie straciło ponad 2000 osób wymienię tylko niektóre:
1 styczeń Aleksandria wybuch bomby przed kościołem al-Qidiseen 21 ofiar śmiertelnych 97 rannych.
18 styczeń Tikrit zamachowiec samobójca ubrany zapewne w pas szahida zdetonował ładunek w policyjnym punkcie werbunkowym 60 ofiar śmiertelnych 150 rannych.
20 styczeń Karbala celem zamachu byli szyiccy pielgrzymi obchodzący święto Arbain zamachowcy użyli samochodów wyładowanych materiałami wybuchowymi 51 ofiar śmiertelnych 180 rannych Wśród zabitych było wiele kobiet i dzieci.
24 styczeń Moskwa eksplozja ładunku wybuchowego na międzynarodowym lotnisku Domodiedowo 37 ofiar śmiertelnych 180 rannych
10 luty Mardan czternastoletni zamachowiec - samobójca odpalił bombę w tłumie rekrutów odbywających poranną musztrę 31 ofiar śmiertelnych 42 rannych (16 w stanie krytycznym)
18 luty Dżalalabad trzech zamachowców - samobójców zaatakowało Kabul Bank przed zdetonowaniem ładunków doszło do wymiany ognia z ochroną banku ponad 40 ofiar śmiertelnych 70 rannych.
8 marzec Faisalabad eksplozja samochodu wyładowanego 40 kilogramami materiałów wybuchowych 25 ofiar śmiertelnych 127 rannych.
9 marzec Peszawar podczas pogrzebu żony lokalnego przywódcy milicji pasztuńskiej Hakima Khana zaangażowanego w anty-talibskich operacjach zamachowiec - samobójca wmieszał się w tłum a następnie zdetonował ładunek 37 ofiar śmiertelnych 52 rannych.
3 kwiecień Dera Ghazi Khan w czasie obchodów święta Urs na którym gromadzą się tysiące wiernych dwaj zamachowcy-samobójcy zdetonowali ładunki w sufickiej świątyni 41 ofiar śmiertelnych 65 rannych.
11 kwiecień Mińsk eksplozja bomby na stacji metra Kastrycznickaja\Oktiabrskaja 15 ofiar śmiertelnych 204 rannych 30 listopada Białoruski Sąd Najwyższy skazał Dźmitryja Kanawałau i Uładzisłału Kawaliou (obaj 25 lat) na karę śmierci za zamachy z 11 kwietnia.
28 kwiecień Marakesz terroryści zdetonowali bombę na tarasie popularnej, uczęszczanej przez zachodnich turystów kawiarni "Argana" przy placu Dżamaa el-Fna 17 ofiar śmiertelnych 17 rannych
13 maj Charsadda podwójny zamach bombowy w wojskowym centrum szkoleniowym był pierwszym poważnym odwetem za śmierć Osamy ibn Ladina 80 ofiar śmiertelnych 120 rannych.
26 maj Hangu wybuch samochodu pułapki po posterunkiem policji 38 ofiar śmiertelnych 52 rannych.
11 czerwiec Peszawar dwie eksplozje w supermarkecie otoczonym akademikami i sklepikami 70 ofiar śmiertelnych 104 rannych (25 w stanie krytycznym).
23 czerwiec Bagdad potrójny zamach bombowy w pobliżu ruchliwego targowiska i meczetu w szyickiej dzielnicy Szurta 48 ofiar śmiertelnych 96 rannych.
25 czerwiec Logar eksplozja samochodu-pułapki w pobliżu szpitala 60 ofiar śmiertelnych pacjenci ich bliscy personel szpitala 120 rannych.
5 lipiec Tiji eksplozja samochodu-pułapki 35 ofiar śmiertelnych 28 rannych
15 sierpień Kut, Nadżaf, Kirkuk, Karbala, Tirkit seria skoordynowanych ataków terrorystycznych 62 ofiary śmiertelne 273 rannych.
19 sierpień Jamrud zamachowiec-samobójca wysadził się wśród wiernych zebranych na modlitwach 48 ofiar śmiertelnych 100 rannych.
4 wrzesień Machaczkała wybuch samochodu-pułapki w stolicy Dagestanu 4 ofiary śmiertelne 60 rannych.
4 październik Mogadisz wybuch samochodu-pułapki przed rządowymi budynkami 139 ofiar śmiertelnych 39 rannych.
25 listopad Basra potrójny zamach terrorystyczny miał miejsce na zatłoczonym targowisku 19 ofiar śmiertelnych 65 rannych.
6 grudziień Kabul wybuch samochodu-pułapki niedaleko szyickiej świątyni w której zebrały się setki osób z okazji święta Aszura, upamiętniającego męczeńską śmierć Husejna - syna protoplasty szyizmu, imama Alego i zarazem wnuka proroka Mahometa 54 ofiary śmiertelne 150 rannych.
22 grudzień Bagdad dokładnie tydzień po oficjalnym zakończeniu amerykańskiej misji militarnej w tym kraju doszło do skoordynowanych ataków w których eksplodowało łącznie 16 bomb 68 ofiar śmiertelnych 200 rannych.
23 grudnia Damaszek dwa samochody wysadzone ładunkami wybuchowymi prowadzone przez zamachowców-samobójców eksplodowały w ogarniętej rebelią Syrii oficjalnie nikt nie przyznał się do zamachu 40 ofiar śmiertelnych 100 rannych.
To tylko niektóre z zamachów które miały miejsce w 2011 roku dziesięć lat po zamachach na World Trade Center.
Na koniec wspomnijmy tu jeszcze o wydarzeniu które nie ma nic wspólnego z terroryzmem jednak jest konsekwencją napięć społecznych. 24 kwietnia 2011 w starciach na tle religijnym w Nigerii zginęło 500 osób pogromy religijne są prawdziwą zmorą tego najliczniejszego na kontynencie Afrykańskim państwa. 160 milionową Nigerię zamieszkuje ponad 250 grup plemiennych, wyznawców chrześcijaństwa, islamu oraz pierwotnych religii animistycznych. Nigeria to państwo od dziesięcioleci pogrążone w konflikcie państwo w którym fala nienawiści wciąż wzbiera na sile państwo w którym co chwila dochodzi do rzezi jednym słowem Nigeria to tykająca bomba zegarowa.
Nie mogę tu nie wspomnieć o wydarzeniach które już mają poważne konsekwencje i przynoszą ogromne zmiany w sferze globalnej mówię oczywiście o protestach w krajach arabskich określanych jako Arabskie przebudzenie bądź Arabska Wiosna Ludów. Są to wydarzenia o których jak sadze będą powstawać książki i które będą miały a właściwie już mają daleko idące skutki. Rozpoczęły się jeszcze w 2010 roku od tragicznego wydarzenia kiedy to 17 grudnia bezrobotny tunezyjski sprzedawca Mohamed Bouazizi podpalił się na znak protestu przeciwko władzy kiedy umierał 4 stycznia 2011 roku w szpitalu w Safakis na ulicach Tunezji coraz gwałtowniejsze protesty przeradzały się już w rewolucję która wkrótce miała rozlać się na cały świat Arabski. Jeszcze w końcówce 2010 roku doszło do pierwszych wystąpień w Algierii w styczniu 2011 rozpoczęły się protesty w Jordanii i Jemenie 25 stycznia rozpoczęły się wystąpienia w Egipcie które po 18 dniach zmiotły ze stanowiska prezydenta Hosniego Mubaraka zasiadającego na tym stanowisku od trzydziestu lat(!!!). W lutym do masowych wystąpień doszło w Libii które przerodziły się w ośmiomiesięczną wojnę domową która kosztowała życie ponad 30 tysięcy osób w tym samego dyktatora Muammara Kaddafiego który sprawował władzę od 1969 roku. Na progu wojny domowej stanęła też Syria rządzona przez prezydenta Baszar al-Assada syna dyktatora Hafiz al-Assada, tam jednak wojsko krwawo stłumiło powstańców. Użyto ciężkiego sprzętu, czołgów i snajperów w pacyfikacji miasta Hamy zginęło ponad 200 osób krwawo spacyfikowano też miasta Lataka, Hims, Abu Kamal, Harak, Dajr az-Zaur. Są świadkowie którzy twierdzą że widzieli jak czołg przejechał małego chłopca inni jak rozstrzelano 13 młodych chłopców na drodze do Latakii. Do wystąpień na większą lub mniejsza skale doszło też w Arabii Saudyjskiej, Dżibuti, Iraku, Kuwejcie, Libanie, Maroku, Omanie, Palestynie, Somalii, Sudanie, Bahrajnie, Mauretanii, Suazi, Senegalu, Albanii i Czarnogórze.
Oczywiście ubiegły rok nie był tylko rokiem kataklizmów i ataków terrorystycznych przyniósł też kilka pozytywnych wydarzeń. Możemy do nich zaliczyć:
Pierwsze zimowe zdobycie szczytu Gaszerbrum II dokonali tego 2 lutego Simone Moro, Denis Urubko i Cory Richards.
Jako historyk z otwartymi ustami słuchałem komunikatu BBC z 25 maja stacja podała informację o odkryciu w Egipcie 17 piramid, 1000mniejszych grobowców oraz 3000 osad ludzkich przykrytych dotąd piaskiem jak więc widać kraj faraonów nadal skrywa wiele tajemnic.
Dla wielu osób z całego świata nie tylko dla Polaków czy katolików ważnym wydarzeniem była na pewno beatyfikacja papieża Jana Pawła II której 1 maja dokonał jego następca Benedykt XVI.
W ubiegły roku byliśmy też świadkami kilku ważnych ceremonii ślubnych. Bez wątpienia numerem jeden był ślub brytyjskiego księcia Wilhelma z Catherine Middleton.Wilhelm Artur Filip Ludwik Mountbatten-Windsor jest drugi (po swoim ojcu) w kolejce do tronu jego żona teraz już księżna Cambridge nie pochodzi ze szlacheckiej rodziny jest za to pierwszą żoną brytyjskiego następcy tronu z wyższym wykształceniem ukończyła bowiem University of St Andrews na kierunku historia sztuki. Związek małżeński zawarli 29 kwietnia w Opactwie Westminsterskim, był on bez wątpienia największym wydarzeniem medialnym o ogólnoświatowym charakterze ubiegłego roku. Relacjonowany przez 7000dziennikarzy zgromadził przed telewizorami 2 miliardy ludzi. Dodatkowo był transmitowany przez radio a nawet online. W samym Londynie zebrało się milion ludzi w całej Wielkiej Brytanii zorganizowano ponad 5 000 festynów. Powiem tak królowa Elżbieta II która w tym roku będzie obchodzić jubileusz 60-lecia panowania przez co jest drugim, po królu Tajlandii Bhumibolu Adulyadeju, najdłużej panującym monarchą ma syna Karola, który chyba jest najdłużej oczekującym kandydatem do tronu. Ten Karol ma syna Wiliama kiedyś super playboya łamiącego serca chłopek w całym zjednoczonym królestwie dziś niespełna trzydziestoletniego, lekko łysiejącego i nie lubiącego królewskiego protokołu księcia Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Ten zaś ma żonę Catherine która w staraniach o serce księcia pokonała takie kandydatki jak Christina Aguilera i Natalie Imbruglie. Ta zaś ma siostrę Philippę która ma najpiękniejszą pupę jaką w życiu widziałem ja i 2 miliardy ludzi na całym świecie.
Mało kto wie że w ubiegłym roku w Brytyjskiej rodzinie królewskiej był jeszcze jeden ślub 30 lipca Zara Philips również wnuczka Elżbiety II poślubiła Mikea Tindella. Cóż starsza o rok od Wiliama Zara Anne Elizabeth Phillips mistrzyni świata w Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego indywidualnie i wicemistrzyni drużynowo, najlepszy brytyjski sportowiec 2006 roku jest dopiero trzynasta w kolejce do tronu.
Kolejnym ważnym ślubem który również przeszedł bez echa był ślub króla Jigme Khesar Namgyela Wangchuck. Czy ktoś z was wie kto to w ogóle jest ten Jigme coś tam jakiś tam? Włada on państwem którego mieszkańcy nazywają siebie Druk Pa (ludzie grzmotu) zaś państwo nazywa się Druk Julczyl czyli...Królestwo Butanu. Ten bajkowy zagubiony gdzieś pomiędzy szczytami Himalajów kraj jest jednym z nielicznych któremu udało się utrzymać odrębność kulturową, tradycję i obyczaje oparte na starożytnej kulturze tybetańskiej i na buddyzmie. W kraju tym nie pójdziesz na disco i nie poderwiesz wydekoltowanej, wymalowanej laski w mini. Nie zobaczysz też panoramy miasta z wysokiego wieżowca, nie wypijesz browarka w pubie przy meczu ligi mistrzów (choć podobno piłka nożna staje się w tym kraju coraz bardziej popularna) i nie kupisz Bic Maca w McDonald's. Zobaczysz za to kobiety w tradycyjnych strojach kira i mężczyzn w Gho pooglądasz charakterystyczne budowle zwane dzong będziesz mógł zobaczyć zawody w łucznictwie postudiować stare księgi buddyjskie lub pomedytować w klasztorze a wszystko to w otoczeniu najwyższych gór świata. Niestety Bhutan jest krajem trudno dostępnym dla włóczykijów nie ze względu na trudności z dojazdem można tam dolecieć bez problemu z Kathmandu lub Kalkuty ale z powodu bardzo wysokich cen wiz. Król chcąc uchronić kraj przed skutkami turystycznej inwazji ustalił wysokie ekonomiczne bariery dostępu do swojego królestwa, chcesz odwiedzić Bhutan musisz najpierw zapłacić 200 dolarów za każdy dzień pobytu dopiero kiedy na konto bhutańskiego banku wpłynie cash wydawana jest promesa wizy bez promesy zaś ani rusz. Jeżeli chcecie sobie poczytać o Bhutanie zajrzyjcie na stronę Wojtka Dąbrowskiego albo do książki Jacka Pałkiewicza "Pasja życia".
Ceremonia ślubna odbyła się 13 październik wybranką serca 31-letniego monarchy została młodsza od niego o 10 lat dziewczyna z ludu córka pilota Jetsun Pema. Okoliczności w jakich się poznali to jak przystało na ten bajkowy kraj bajkowa historia. Kiedy król Jigme mial 17 lat na pikniku zobaczył 7-letnią dziewczynkę ponoć tak piękną że zakochał się w niej bez pamięci podszedł więc do niej uklęknął i powiedział " Kiedy dorośniesz chce żebyś została moja żoną" tak tez się stało 14 lat później. Ciekawe czy bajkowe są też historie jego ojca który ma cztery żony i wszystko było by w normie wszak Henryk VIII miał żon sześć gdyby nie więzy rodzinne pomiędzy paniami, nic wielkiego oczywiście są tylko...siostrami.
Do ważnych i zarazem bardzo pozytywnych wydarzenie zaliczymy też zakończenie przez Kanadę 7 lipca misji wojskowej w Afganistanie i przez USA 13 grudnia w Iraku. Ta ostatnia kosztowała Stany Zjednoczone 700 miliardów dolarów. Zginęło 4 tys. żołnierzy 33 tys. zostało rannych. Eksperci podkreślają że misja była źle przygotowana, popełniono wiele błędów, zginęło wielu cywilów, nie odnaleziono broni masowego rażenia. Doradca wiceprezydenta Joe Bidena ds. bezpieczeństwa międzynarodowego podkreśla :"Historia nas osądzi" bez wątpienia ma rację historia osądzi.
29 września Iran podpisał porozumienie o zawieszeniu broni z kurdyjskimi rebeliantami PJAK kończąc siedmioletni konflikt.
20 października ETA baskijska organizacja polityczna walcząca o niepodległość metodami zbrojnymi ogłosiła zakończenie walki zbrojnej. Euskadi Ta Askatasuna czyli Baskonia i Wolność założona została w 1959 roku przez radykalnych działaczy Nacjonalistycznej Partii Basków działała głownie na terenie Hiszpanii w latach 1968 do 2008 w skutek działań o charakterze terrorystycznym z rąk ETA zginęło 825 osób 482 ofiary to wojskowi i policjanci 343 to cywile.
Rok 2011 przejdzie też do historii jako rok w którym zginęło lub zostało osuniętych z urzędu wielu dyktatorów tyranów i terrorystów.
Niewątpliwie najgłośniejszym była śmierć terrorysty numer 1 na świecie Osamy bin Mohammeda bin Awada bin Ladena. już od kilku lat nie pamiętam ilu tygodnik Polityka na początku każdego roku ogłasza konkurs "Zostań prorokiem we własnym kraju" wśród 10 pytań tradycyjnym aż do tego roku było pytanie "Czy zostanie aresztowany przywódca Al-Kaidy Osama ibn Laden" Wreszcie w minionym już roku przepowiednia się spełniła a prawidłową odpowiedz trafiło tylko 2proc. uczestników konkursu w końcu Osama od 10 lat był nieuchwytny wielu myślało nawet że nie żyje. Przed 11 września mało kto słyszał o bin Ladenie choć był on już dobrze znany FBI zaś po zamachach na WTC i Pentagon stał się najbardziej poszukiwanym terrorystom na świecie nagroda za pomoc w jego pojmaniu doszła do 25 milionów $. Przyznam szczerze że nigdy ni wierzyłem w to że Osama zostanie postawiony przed sądem dla zachodu był on diabłem wcielonym. No i miałem racje 2 maja saudyjski milioner, były przywódca Al-Kaidy terrorysta numer jeden zginął w Abbottabadzie około 60 km od Islamabadu stolicy Pakistanu z rąk żołnierzy Navy SEALs.
26 maja w miejscowości Lazarevo ok. 100 km od Belgradu policja serbska aresztowała byłego dowódcę oddziałów Wojska Republiki Serbskiej Ratko Mladica ściganego za zbrodnie wojenne. Zwany Rzeźnikiem z Bałkanów Ratko Mladic podczas wojny w Bośni i Harcegowinie 1992-1995 nakazał min. przeprowadzić oblężenie Sarajewa gdzie zginęło około 1000 bośniackich żołnierzy a także odpowiedzialny jest za masakrę w Srebrenicy masowej egzekucji wykonanej na około 8000 muzułmańskich mężczyznach i chłopcach w dniach od 12 do 16 lipca 1995. Masakra uznawana jest za największe masowe ludobójstwo w Europie od czasu II wojny światowej. Po wojnie został oskarżony o bezprawne uwięzienia, morderstwa, gwałty, napaści na tle seksualnym, tortury, pobicia, rozboje nieludzkie traktowanie ludności cywilnej, bezprawne deportacje, nielegalny ostrzał cywilów, bezprawne przywłaszczenie i grabież majątku oraz niszczenie miejsc kultu. Razem z Radovanem Karadźićem i Slobodanem Milosevicem poszukiwany był międzynarodowym listem gończym za jego głowę rząd USA oferował 5 milionów $ Serbia 10.
30 Września został zabity Anwar al-Awlaki jedna z kluczowych postaci al-Kaidy jej lider na półwyspie arabskim człowiek który wśród islamskich radykałów na świecie od pewnego już czasu odgrywał role większą niż Osama bin Laden,. Jak poinformowała agencja Associated Press Awlaki zginął w ataku amerykańskiego samolotu bezzałogowego.
20 października śmierć dosięgła też Muammara al-Kaddafiego choć dokładne okoliczności śmierci Libijskiego dyktatora pozostaną chyba już na zawsze owiane tajemnicą
W końcówce roku świat obiegła jeszcze jedna informacja 17 grudnia o godzinie 8:30 czasu lokalnego w pociągu podczas podróży po kraju w rezultacie rozległego zawału serca w warunkach "wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego zmarł "ukochany przywódca" Kim Dzong IL który od 17 lat panował nad najbardziej izolowanym państwem świata Koreą Północną.
Zadamy sobie pytanie czy ich śmierć uczyni świat lepszym? bezpieczniejszym? na pewno nie można tylko powiedzieć że sprawiedliwości stało się zadość.
Rok 2011 kończy też pewną ważną epokę a mianowicie skończyła się bezpowrotnie epoka wahadłowców. W sumie decyzje o zakończeniu lotów wahadłowców podjęła administracja George'a Busha jeszcze w 2004 roku nowa administracja prezydenta Obamy podtrzymała decyzję. Epokę która rozpoczęła się w lotem pojazdu Colombia12 kwietnia 1981 roku a zakończyła lądowaniem wahadłowca Atlantis 21 lipca zeszłego roku. W tym okresie pięć wahadłowców Colombia, Challenger, Discovery, Endeavour i Atlantis (Wszystkie noszące nazwy historycznych okrętów)odbyły 134 misje.
Colombia wykonała 28 lotów spędziła w przestrzeni kosmicznej 300 dni i przeleciała 201 497 772 km 1 lutego 2003 roku podczas powrotu z przestrzeni kosmicznej Columbia uległa zniszczeniu w katastrofie zginęło siedmiu astronautów w tym pierwszy Izraelczyk na orbicie płk Ilan Ramon.
Challenger wykonał 10 lotów spędził w przestrzeni kosmicznej 62 dni i przeleciał 41 527 416km 28 stycznia 1986 w 73 sekundzie lotu wahadłowiec uległ katastrofie zginęła cała siedmioosobowa załoga z powodu obecności na pokładzie nauczycielki Christy McAuliffe transmisje na żywo ze startu oglądało dużo dzieci i młodzieży szkolnej McAulffie miała być pierwszym nauczycielem wysłanym w ramach programu Nauczyciel w Kosmosie.
Discovery odbył 39 lotów, spędził na orbicie ponad 365 dni, przeleciał 238 539 663 km 9 marca 2011 roku zakończyła sie jego ostatnia misja.
Atlantis wykonał 33 misje, spędził w przestrzeni kosmicznej 306 dni i przeleciał 202 673 974 km jego lądowanie 21 lipca zeszłego roku zakończyło nie tylko jego ostatnią misję ale całą erę promów kosmicznych
Endeavour odbył 23 loty spędził 250 dni w przestrzeni kosmicznej i przeleciał 166 003 247 km 1 czerwca 2011 zakończył ostatni swój lot i został wyłączony z eksploatacji.
Program lotów promów postanowiono zakończyć z powodów ekonomicznych gdyż od dawna uchodził za zbyt drogi i rozrzutny koszty programu wahadłowców szacowano na 90 miliardów $ co miało pozwolić na 50 lotów rocznie. Tymczasem od początku wydano na niego 96 miliardów co daje 100$ na każdego podatnika a w jednym roku udało się zrealizować maksimum 9 lotów Dziś wielu ekspertów podaje w wątpliwość sens misji są też i tacy którzy otwarcie mówią o najdroższym błędzie w historii. Jak by na to nie spojrzeć trzeba powtórzyć za brytyjskim "the Economist" że zakończenie programu promów kosmicznych to de facto kres epoki podboju kosmosu technologia może być dostępna ale brakuje pasji przynajmniej w tradycyjnych kosmicznych mocarstwach USA i Rosji. Trzeba powiedzieć że korzystają na tym Chiny które coraz mocniej dążą do stania się kosmiczną potęgą 29 września umieściły na orbicie moduł bazowy stacji Tiangong-1, 31 października odbył się start bezzałogowego statku Shenzhou 8 który 2 listopada zacumował do stacji Tiangong-1 wszystko w ramach "Chińskiego programu kosmicznego".
Czy powolne wycofywanie się USA z kosmosu jest oznaką słabnącej potęgi tego nie jestem pewny ale już obniżenie po raz pierwszy w historii ratingu z AAA& na AA+ daje powód do myślenia. Rating czyli w ogromnym uproszczeniu ocena wiarygodności finansowej obniżyła agencja Standard &Poor's.
Wielu rodaków wskazało naszą prezydencję w Unii Europejskiej jako najważniejsze wydarzenie 2011 roku no tak to piękne mogliśmy się poczuć ważni jednak z perspektywy samej UE nie było to chyba jakieś doniosłe wydarzenie. Cóż w tym miejscu wspomniałbym jeszcze: Wstąpienie Estonii do Strefy Euro 1 stycznia, otwarcie niemieckiego i austriackiego rynku pracy dla obywateli Polski 1 maja, podpisanie traktatu akcesyjnego Chorwacji z UE 9 grudnia oraz wejście księstwa Liechtenstein do Strefy Schengen 19 grudnia.
Miniony rok złamał też kilka politycznych karier 19 maja Dominique Strauss-Kahn dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego i niedoszły prezydent Francji został aresztowany w Nowym Jorku pod zarzutem napaści i próby gwałtu na hotelowej pokojówce co prawda zarzuty przeciw niemu wkrótce uchylono uznając zeznania pokojówki za niewiarygodne to niemal natychmiast został oskarżony i to znów o próbę gwałtu tym razem pozew złożyła francuska dziennikarka Tristane Banon. Jeżeli jesteśmy już przy Francji i francuzach to 15 grudnia sąd skazał byłego prezydenta tego kraju Jacques'a Chiraca na karę dwóch lat w zawieszeniu za defraudację publicznych pieniędzy i nadużycia zaufania publicznego w okresie gdy pełnił funkcję mera Paryża.
Z kolei na Ukrainie sąd rejonowy w Kijowie uznał Julię Tymoszenko za winną nadużyć przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku. Piękna pani premier która dzielnie walczyła przy boku Wiktora Juszczenki podczas pomarańczowej rewolucji by potem przejść do opozycji została skazana na siedem lat więzienia i trzyletni zakaz sprawowania państwowych stanowisk.
W roku 2011 mieliśmy też dwie ważne rocznice mianowicie siedemdziesiątą rocznice ataku Niemiec na ZSRR pamiętna operacja Barbarossa z 22 czerwca 1941 roku była największą i najważniejszą operacją niemiecką w czasie II wojny światowej.
Zaś we Wrześniu obchodziliśmy dziesiątą rocznice ataków na WTC i Pentagon.
Tak w skrócie wyglądał miniony rok no i jak wybrać tu najważniejsze wydarzenie po prostu się nie da i chyba nie ma to sensu, przed nami kolejny rok już dzieje się wiele a to dopiero luty. Poczekajmy więc na najważniejsze wydarzenie 2012 roku mając nadzieje że nie będzie nim śmierć Rysia z Klanu.
Tuptam sobie
Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej
- Ryszard Kapuściński
sobota, 25 lutego 2012
Najważniejsze wydarzenie 2011 roku part II
sobota, 4 lutego 2012
Gorączka Piątkowej Nocy
Wybaczcie ale po prostu nie mogłem nie napisać o tym, na co czekałem od pięciu miesięcy kiedy we wrześniu będąc jeszcze w Tajlandii, kupiłem sobie bilecik na koncert Incubus-a. Historia założenia zespołu to bardzo ciekawa i poniekąd romantyczna opowieść, jest też prawdziwą historią o American Dream czyli, od zera do milionera od ulicznego grajka do światowej gwiazdy rocka. Zespół został założony w 1991 roku w Calabasas w stanie Kalifornia a jego powstanie związane jest z przyjaźniami z czasów szkolnych. Będąc jeszcze w szkole podstawowej późniejszy wokalista Brandon Boyd poznał perkusistę Jose Pasillasa. Chodząc do tej samej szkoły średniej poznali gitarzystę Mike Einzigera tak powstał trzon zespołu trzech przyjaciół którzy grają razem do dziś. Po dojściu basisty Dirka Lancea ( Alex Kutunich) chłopaki postanowili wdrożyć w praktykę to o czym do tej pory tylko nieśmiało rozmyślali. Na początku chłopakom "bez prawka" nie udaje się zagrać zbyt wielu koncertów, sytuacja zmienia się wraz z szesnastymi urodzinami Brandona i otrzymaniem przez niego prawa jazdy. Chłopaki z Incubusa zaczynają dawać koncerty na żywo we wszystkich możliwych klubach, jeżdżąc po całej San Fernando Valley. Trzy lata później w roku 1994 wychodzi pierwsze demo Incubusa "Closet Cultivation" jest to zawierająca trzy kawałki kaseta, ponoć demo zostało wyprodukowane dzięki stu dolarom które Mike znalazł na ziemi po jednym z koncertów. Zespół zaczyna być zauważalny i dzięki temu ukazuje się ich pierwsze profesionalne nagranie " Let Me Tell Ya'Bout Root Beer" zawierające dwa utwory "New Skin" i "Azwethinkweiz" zaś w listopadzie 1995 roku wychodzi pierwszy album Incubus-a "Fungus Amongus" wyprodukowany przez Jima Wirta (W pierwszym wydaniu wyszło 1000 kopi). Incubus kontynują koncerty na żywo a klubach w całej Kalifornii . Właśnie podczas jednego z takich koncertów w klubie "Cody" w Los Angeles Gavin Koppel (Dj. Lyfe) proponuje im dołączenie gramofonów do zespołu. Pozostali członkowie którzy już od pewnego czasu rozmyślali nad dołączeniem nowego instrumentu szybko podchwycili pomysł.W tym czasie zostają zauważeni przez wytwórnie Immortal Records odpowiedzialną za sukces Korn-a. Wytwórnia decyduje się wydać pierwsze EP "Enjoy Incubus" wychodzi 7 stycznia 1997 zawiera sześć kawałków w tym dwa nowe, producentem znów został Jim Wirt. Incubus biorą udział w kilku małych trasach koncertowych w celu promocji krążka, jednak prawdziwym przełomem jest "Life is Peachy Tour" promująca drugą płytę Korn-a. Trasa koncertowa a także udział w nagraniu ścieżki dźwiękowej do filmu "Spawn" gdzie stworzyli razem z Dj Greyboy kawałek "Familiar", pozwoliły wyjść grupie poza Stany Zjednoczone ,świat usłyszał o istnieniu zespołu Incubus.
Prawdziwy wybuch popularności zespołu przychodzi wraz z wyjściem albumu "S.C.I.E.N.C.E." w listopadzie 1997 roku wyprodukowany w sześć tygodni kolejny raz pod okiem Jima Wirta poniekąd już zaufanego producenta zespołu o którym Brandon mówił " Poprawiał wszystko to co nagraliśmy nie próbując nic zmieniać". Incubus rozpoczyna tourne wraz z Sugar Rayem i 311 popularność zespołu stale rośnie jednocześnie jednak rozchodzą się coraz bardziej ich drogi z Dj Lyfem. Próba ingerencji didżeja w styl zespołu zakceptowany przez innych członków doprowadziła do odejścia Dj Lyfem-a jego miejsce zajął Chris Kilmore (Dj. Kilmore). Dzięki nowej płycie Incubus bierze udział w najpopularniejszych festiwalach rockowych na świecie jak "Ozzfest" , "Reading and Leeds Festivals" czy "Family Values Tour" u boku takich gwiazd jak Korn, Rammstein, Ice Cube, Limp Bizkit, Orgy czy System of a Down. Po dwóch latach pobytu w trasie zespół zamyka się w studio na dziewięć tygodni by nagrać nową płytę "Make Yourself" krążek wychodzi pod koniec października 1999 roku producentem zostaje Scott Litt który współpracował wcześniej z R.E.M i Nirvaną . Album jest przełomem w historii zespołu single "Pardon Me" i "Stellar" królują w MTV zaś "Make Yourself" pobija kolejne rekordy sprzedaży, Incubus stał się popularny na całym świecie . Wszystkie kolejne krążki bedą potwierdzeniem sukcesu. 23 listopada 2001 roku wychodzi czwarty album "Morning View" najbardziej melancholijny i nie ukrywam mój ulubiony krążek poprzedzony przepięknym singlem "Wish You Were Here". 3 kwietnia 2003 roku Brandon oficialnie ogłasza odejście z zespołu basisty Dirka Lancea jego miejsce zajmuje Ben Kenney. Debiutuje on w zespole podczas "Lollapalooza festival" W 2004 wychodzi kolejny album "A Crow Left of the Murder" poprzedzony singlem "Megalomaniac" który jest swego rodzaju krytyką Gorgea W. Busha. W MTV zaś pojawia się "Talk Shows On Mute" zainspirowany folwarkiem zwierzęcym Georgea Orwella. W lecie Incubus rusza w kolejną trase której zwieńczeniem jest ukazanie się dvd "Alive at Red Rocks" znakomitego koncertu zarejestrowanego 26 lipca 2004 roku w parku Red Rocks w Kolorado. Premiera kolejnego szóstego albumu była kilka razy przesuwana ostatecznie album ukazał się 28 listopada 2006 roku i nosi nazwe "Light Grenades" dotarł do pierwszego miejsca na liście "Bilboard" znajdują się na nim cudowne, romantyczne kawałki jak " Love Hurts" czy "Dig" do którego zespół ogłosił konkurs na realizację teledysku. 16 czerwca 2009 roku wychodzi pierwszy greatest hits zespołu dwu płytowy album "Monuments and Melodies" zawiera największe przeboje grupy i dwa nowe utwory "Black Heart Inertia" i "Midnight Swim". 12 lipca 2011 roku pięć lat od wydania ostatniej płyty Incubus pojawił się z nową płytą " If Not Now, When?".
Do tej pory zespól ma na swoim koncie:
7 Studyjnych albumów
1 Greates Hits
4 Płyty Live
3 EP
1 Demo
23 Single
4 DVD
22 Teledyski
10 Soundtracków
Także wiele coverów i występów gościnnych.
Dzisiaj Incubus ma status swiatowej gwiazdy ich płyty rozchodzą się w milionowych nakładach a koncerty gromadzą tysiące ludzi.
No a jak chłopaki wypadli wczoraj? najprościej było by odpowiedzieć że zgodnie z oczekiwaniami. Koncert odbył się w Hordern Pavilion w Moore Park choć pewnie łatwiej powiedzieć że grali na Fox Studio. Koncert zaczynał się o 19 i pomimo deszczowej pogody pojawiłem się tam dużo wcześniej żeby zająć sobie dobre miejsce pod sceną, Prawie się udało miejsce miałem dobre w drugim rzędzie zaraz pod sceną niestety koleś przede mną miał jeszcze lepszą miejscówe. Była by jeszcze może szansa gdyby nie ponad gabarytowe wymiary owego pana więc niejako zmuszony zostałem skoncentrować się początkowo bardziej na doznaniach akustycznych niż wizualnych co w przypadku koncertu ma oczywiście sens.Incubus miał całkiem niezły support Allages trójka dobrze hałasujących chłopaków z Sydney z bardzo energicznym wokalistą przypominającym mi młodego Kurta Cobaina. No ale gwiazdą wieczoru był oczywiście Incubus a pojawienie się na scenie piątki muzyków wywołało w tłumie ekstazę. Dzięki tej zbiorowej euforii znalazłem się nagle tuż przed sceną mając jednak na plecacach tych którzy przed sceną się nie znaleźli. Zespół zaczął od razu mocnym uderzeniem grając "Megalomaniac-a". W ogóle zespół zagrał wszystkie swoje najlepsze kawałki były więc takie hity jak "Pardon Me", "Drive", "Anna Molly", "Love Hurts" było też kilka utworów z nowej płyty jak "Adolescents" czy "The Original" łącznie 21 kawałków cały koncert skończył się kawałkiem A "Certain Shade of Green". Mnie najbardziej podobały się "Wish You Were Here" i "Are You In?" gdzie genialnie został wpleciony" Riders On The Storm" z repertuaru the Doors. Zabrakło mi jedynie chyba tylko "Dig" i mojego ukochanego "Stellar". Dzisiaj Incubus gra w Canberze a potem jeszcze w Adelajdzie, dwa koncerty w Melbourne i w ostatni w Brisbane. W ogóle Sydney bardzo często można załapać się na bardzo dobry koncert warto więc przeglądać różne strony internetowe, warto też zalogować się na ticket.com.au gdzie można znaleźć informacje nie tylko o koncertach ale także o wydarzeniach sportowych, teatralnych, wystawach muzealnych czy eventach dla dzieci. No i oczywiście jeżeli nie znacie Incubusa to na co czekacie oczywiście nie musicie zaraz biec po płytę najpierw posłuchajcie sobie kilku piosenek np. na You Tube tylko uważajcie na ACTA.
piątek, 27 stycznia 2012
Australia Day
Pierwsza pamiętna data obchodzenia święta sięga 1808 i 1818 roku, kiedy to gubernator Lechlan Macquarie pierwszy raz oficjalnie obchodził Australia Day dając dzień wolny od pracy wszystkim swoim urzędnikom. W 1888 roku Australia Day świętowany był po raz pierwszy we wszystkich stanach za wyjątkiem Adelajdy. W 1935 po raz pierwszy był świętowany w całej Australii.
No dobra to tyle jeżeli chodzi o historie nie chce was zanudzać a oto jak to wygląda w praktyce.
Australia Day jest oczywiście dniem wolnym od pracy jeżeli zaś "nieszczęśliwie" wypada on w sobotę lub niedziele to wtedy dniem wolnym od pracy jest poniedziałek ahhhh gdyby tak u nas w zamian za 11 listopada wypadający w niedziele można by nie iść w poniedziałek do pracy ahhhh. W tym dniu w całej Australii od Darwin na północy po Melbourne na południu od Perth na zachodzie po Brisbane na wschodzie w Alice Springs i w Hobart na Tasmanii organizowane są przeróżne eventy. Pełno jest różnorakich festiwali i koncertów, organizowane są pokazy wojskowe, zawody sportowe (zwłaszcza te w których Australijczycy są naprawdę dobrzy czyli zawody surfingowe), wystawy i zabawy dla dzieci. Galerie i muzea otwierają swoje podwoje oferując wejścia za półdarmo lub nawet za darmo. Nie brak też poważnych ceremonii państwowych jak podniesienie flagi, nadanie obywatelstwa czy wręczenia przeróżnych odznaczeń w tym Order of Australia, najwyższego w Australii odznaczenia państwowego (ustanowionego przez królową Elżbietę II 14 lutego 1975). Organizowany też jest "Australian of the year adwards" wyróżnienie przyznawane za specjalne osiągnięcia dla swojej ojczyzny a dokładnie "za pomoc w czynieniu Australii i jej mieszkańców lepszymi". Premium przyznawane jest w czterech kategoriach Australia's Local Hero, Young Australian of the Year, Senior Australian of the Year i najważniejszej Australian of the Year. Tym razem Australijczykiem roku został Geoffrey Rush aktor znany z takich filmów jak "Blask" (za którą dostał zresztą Oscara) "Zatrute pióro" "Zakochany Szekspir" czy"Jak zostać królem".Szerszej widowni zaś zapisał się na pewno w pamięci jako kapitana Hektor Barbossa w Piratach z Karaibów.
Ze wszystkich atrakcji które oferuje Australia day dwie są szczególnie ukochane przez mieszkańców tego najmniejszego kontynentu to oczywiście, wszechobecne grillowanie bo Australia kocha Barbeque i pokazy sztucznych ogni na które czekają zwłaszcza najmłodsi.
A jak jja spędziłem mój drugi już Australia Day w najstarszym mieście na kontynencie? Koło południa wysiadłem na stacji Circular Quay ojjj mam do tej stacji specjalny sentyment o którym kiedyś wam opowiem. Wolnym spacerowym krokiem udałem się w kierunku the Rocks malowniczo położonej najstarszej dzielnicy Sydney. Nie zabawiłem jednak tam długo wypiłem kawkę w moim ulubionym barze, posłuchałem trochę muzyki i ruszyłem do Hyde Parku po drodze zaliczyłem jeszcze przejażdżkę po mieście zabytkowym autobusem.
Potem udało mi się jeszcze załapać na korowód zabytkowych aut wśród których były prawdziwe cacka
W Hyde Parku czekały kolejne atrakcje, poranne deszcze nie pokrzyżowały nikomu planów, ludzie poschodzili się z własnymi krzesełkami i stolikami, ci którym nie chciało się tachać ze sobą "mebli" rozłożyli się wygodnie na trawce i popijając piwko słuchali muzyki dobiegającej ze specjalnie na ten dzień przygotowanej sceny. Wzdłuż deptaka rozłożone były specjalne namioty a pod nimi specjały kuchni tureckiej, włoskiej i oczywiście Australijskiej czyli grillowane wszystko. Na widok czerwonych kiełbasek przypomniałem sobie że czas na obiad sięgnąłem więc po portfel i już po chwili uzbrojony w grillowaną wędlinę i zimny chmiel siedziałem przed retro TV słuchając dźwięków muzyki.
W niedużej odległości dostrzegłem kolejkę dzieciaków wokół drewnianej zagrody skończyłem wiec delektować się moim lunch-em i podszedłem bliżej a tam w zagrodzie prawdziwy champion we własnej osobie Hank, najpiękniejszy Byk NSW a może i całej Australii
Jako że robiło się późno ruszyłem w kierunku Darling Harbour nie chciałem przegapić pokazu sztucznych ogni po drodze złożyłem jeszcze jak wielu innych swój podpis na "Australii"
Na Darling Harbour zastałem tłumy jakich nigdy wcześniej tu nie& widziałem było ciasno jak na full moon party albo wyprzedaży w media Markt (powinni tego zabraniać). Powody były dwa po pierwsze każdy przyszedł trochę wcześniej by zająć sobie wygodną pozycje przed późniejszym pokazem świateł a po drugie odbywały się tu uroczystości wyjątkowe. W tym roku bowiem przypada specjalny jubileusz, otóż równo sto pięćdziesiąt lat temu w 1862 roku utworzona została NSW Police Force, były wiec przemówienia, odznaczenia, defilada i pokaz sprawności australijskiej policji w którym udział wzięły łodzie, motorówki, psy, płetwonurkowie a nawet helikopter.
Było też trochę o historii policji NSW jak i całej Australii.
Wreszcie na koniec zwieńczenie całego dnia czyli wspaniały pokaz świateł połączony z głośnymi fajerwerkami i subtelną muzyką dla mnie BOMBA!!!
Australijczycy lubią świętować a Australia Day jest bez wątpienia jednym z ich ulubionych świat widziałem całe rodziny rozkładające się w parkach lub na molo z termosami i kanapkami. Ludzie malują sobie na twarzy flagę lub kangura tańczą i śpiewają po prostu cieszą się. Australijczycy są też dumni, dumni ze swojego kraju ze swojej krótkiej historii z tego kim są jacy są.
Należy jednak pamiętać że nie wszyscy świętują Australia Day większość australijskich aborygenów nazywa ten dzień "Invasion day" przypominając o konfiskatach ziemi, spychaniu rdzennych mieszkańców do swoistych rezerwatów i niszczenia ich kultury przez przybyłych ze starego kontynentu osadników. W ostatnich latach aborygeni obchodzą też ten dzień jako "Survival day" pewnego rodzaju podziękowanie za to że ich przodkowie nie zostali całkowicie eksterminowani. Problem aborygenów a także ich stosunku do państwa jak i państwa do nich jest problemem bardzo złożonym obiecuje wam że jeszcze o tym napisze.
Także wielu mieszkańców zachodniego wybrzeża ma ambiwalentny stosunek do święta podkreślając że założenie pierwszej koloni nie miało tak wielkiego znaczenia w skali całego kraju skoro Anglicy, przybyli na zachód dopiero po 1791 roku (Perth stolica stanu Australia Zachodnia założone zostało dopiero w 1829).
Są wreszcie i tacy którzy uważają święto za zbyt skomercjalizowane przez co nie warte obchodzenia.
Cóż mogę powiedzieć na koniec może tylko tyle ze bawiłem się świetnie, skorzystałem z wielu atrakcji, zobaczyłem ciekawe pokazy wszędzie tez widziałem cieszących się i ;świętujących ludzi. Osobiście mogę wiec zaliczyć mój Australia Day do udanych, czego niestety nie może zrobić pani premier Australii Julia Gillard której świętowanie w jednej z restauracji w stolicy Canberze, zostało brutalnie przerwane przez uczestników ruchu na rzecz praw aborygenów. W trakcie ucieczki pani premier jak kopciuszek zgubiła bucik który stał się trofeum aborygenów ;i bohaterem wszystkich telewizyjnych dzienników.
http://video.repubblica.it/mondo/australia-day-il-premier-julia-gillard-aggredita-da-manifestanti-aborigeni/86646?video
sobota, 7 stycznia 2012
Najważniejsze wydarzenie 2011 roku.
W minionym tygodniu wpadło mi w ręce kilka artykułów podsumowujących rok 2011 i próbujących obiektywnie wybrać najważniejsze wydarzenie minionych dwunastu miesięcy. Głośno też było o tym na rożnych forach internetowych gdzie internauci mogli wybrać (z kilku podanych wcześniej propozycji) to wydarzenie które ich zdaniem było tym najważniejszym. Przeglądając owe rankingi zauważyłem pewien powtarzający się schemat i brak obiektywizmu. Oczywiście abstrahuję od faktu iż każdy z nas jest odmiennym bytem i rożna jest jego percepcja otoczenia. Bo przecież dla kogoś kto nie interesuje się polityką (a takich jest coraz więcej) kolejna wygrana Platformy Obywatelskiej nie ma znaczenia, ktoś kto nie bywał co roku na skoczni w Zakopanym, kibicować polskim skoczkom, może nawet nie wie że Adam Małysz zakończył karierę. Dla fanów kina ważnym wydążeniem będzie odejście Krzysztofa Kolbergera, dla fanów muzyki Macieja Zembatego.
Brakiem obiektywizmu nazywam sytuacje w której ktoś wybiera sobie przykładowo dziesięć wydarzeń roku 2011 i proponuje mi wskazać jedno co to za wybór? Schematycznością zaś jest to że prawie wszędzie proponowano te same przykłady. Z całej tej poniekąd zabawy (choć wiem ze to nie najlepsze słowo) można wyciągnąć jeszcze dwa smutne wnioski:
Po pierwsze ważna jest Europa i Ameryka, jak już Azja to tylko Rosja (większość Polaków wiąże z tym państwem specyficzna więź) i Chiny(bo mają coraz więcej pieniążków) może Japonia (pod warunkiem że dotknie ją kataklizm na miarę Hiroszimy) Afryka miała szczęście pojawiać się w dziennikach wieczornych na skutek rewolucji która ogarnia coraz więcej państw, z reguły o tym kontynencie mówi się najmniej. Ameryka Poludniowa? czy ktoś pamięta, cokolwiek co wydarzyło się na tym kontynencie w minionym roku? Australia, Oceania leżą tak daleko i żyję się tam tak dobrze że nie mogło się tam wydarzyć nic ciekawego.
Po drugie wielu z nas poprostu niczym się nie interesuje, coraz bardziej odrywając się od żeczywistośći, otóż dla wielu Polaków najważniejszym wydarzeniem 2011 roku była UWAGA śmierć Hanki Mostowiak!!!! bohaterki jakże kochanego u nas serialu M jak miłość. Tak własnie dla przeciętnego Kowalskiego nie ważne rewolucje w dalekich krajach (on swoją już przeżył), tsunami w mitycznych krainach (jego dom na wzniesieniu), strzelaniny na wyspach wśród lodów (jest jeszcze u mnie granat w świątecznym ubraniu) , radioaktywne chmury (on pali klubowe). Kowalskiego nie interesują wybory (Hanka ponoć nie glosowała) , co tam śmierć jakiegoś Bin Ladena (nie znam typa) beatyfikacja (ksiądz na pewno streści na kazaniu). Ważne to co wydażyło się 7 listopada 2011, co wywarło piętno na całej rodzinie, żona, syn, córka z narzeczonym, teściowa, babcia, dziadek, sąsiad nawet pies, kot i świnka morska wszyscy byli świadkami tego najważniejszego wydarzenia 2011 roku.
A przy okazji tego samego dnia zmarł Joe Frazier zwany Smokin' Joe bokser zloty medalista z Tokio (1964) w wadze ciężkiej mistrz świata w latach 1970-73, człowiek który jako pierwszy pokonał Muhammada Alego (ich walka z 1971 nazywana jest "pojedynkiem stulecia")W Polsce Frazier nigdy jednak nie dorównał swoją popularnością Markowi Mostowiakowi mężowi Hanki.